A3-11-starowieyska-rgb-80

fot. archiwum rodzinne

Zofia Starowieyska-Morstinowa

ur. 21 lipca 1891 w Bratkówce koło Krosna – zm. 3 lipca 1966 w Krakowie

Krytyk literacki, publicystka, tłumaczka

Edukację domową uzupełniła w liceum Sióstr Urszulanek w Kołomyi. Jako recenzentka zadebiutowała w 1924 roku, publikując w krakowskim dzienniku „Czas” recenzję tomu wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej Różowa magia. Rok później wydano jej pierwsze tłumaczenie – książkę Ernesta Psichariego Głosy wołające na puszczy, z przedmową jej autorstwa. W 1930 roku ukazała się jej pierwsza książka – tom reportaży Róże pod śniegiem. Do wybuchu wojny ogłaszała teksty krytycznoliterackie na łamach: „Kultury” (tygodnik katolicki wydawany w Poznaniu od 1936 roku), „Przeglądu Powszechnego”, „Verbum”, „Wiadomości literackich”. Wydała kolejne dwie książki: Kamień i woda. Wrażenia z Jugosławii (1937), Twoje i moje dzieciństwo (1939). Brała udział w zjazdach poetów i pisarzy organizowanych w latach 1928–1929 w Pławowicach koło Proszowic przez Ludwika Hieronima Morstina, dramaturga i poetę (prywatnie brata jej męża).

Wojnę spędziła w Krakowie, dokąd przeprowadziła się w 1936 roku po sprzedaży majątku w Święcicach. Podjęła konspiracyjną pracę oświatową, rozpoczęła pisanie esejów, które złożyły się na książkę Kabała historii (1947; wyd. 2 1962). Jesienią 1945 roku rozpoczęła pracę w redakcji „Tygodnika Powszechnego”, gdzie przejęła dział literacki po Marii Czapskiej, która wyemigrowała do przebywającego w Paryżu brata Józefa Czapskiego. Z pismem, jako jego redaktorka, pozostała związana do końca życia (poza latami 1953–1956, gdy przejęło je Stowarzyszenie PAX). W latach 1962–1963 prowadziła cykl Notatnik recenzenta. Wydawała także tłumaczenia i własne książki: Kalejdoskop literacki (1955), Fakty i słowa (1956), Dom (1959), Ci, których spotykałam (1962), Patrzę i wspominam (1965, wyd. 1), Szukam człowieka (1973)

Cieszyła się dużym autorytetem. Młodych redaktorów, którzy znaleźli się w redakcji po 1956 roku (Krzysztof Kozłowski, Bronisław Mamoń, Jacek Susuł), szybko obdarzyła zaufaniem i przyjaźnią. Jej mieszkanie przy placu Sikorskiego przez długi okres, także ten najtrudniejszy – narastającego w latach 50. zagrożenia i zamknięcia pisma – było miejscem spotkań redaktorów i współpracowników, integracji, obmyślania planów działania, ale też dyskusji i dobrej zabawy. „Latami w naszym zespole była najstarsza, należała do poprzedniego pokolenia. Duchem należała do najmłodszych – pisał po jej śmierci Jerzy Turowicz. – Mało kto z nas był zdolny – tak jak ona – do entuzjazmu i radości, do spontanicznej, nieraz gwałtownej reakcji, także i do oburzenia, gdy były ku temu powody”.

Mąż, Zygmunt Morstin (1888–1954), był ziemianinem, właścicielem majątku w Święcicach w powiecie miechowskim.

Biogram został przygotowany na podstawie książki „Ludzie Znaku” wydanej przez Wydawnictwo ZNAK. 

Skip to content